SPIS TREŚCI:
- Co to jest Google Trends?
- Jak korzystać z Google Trends?
- Trendy sezonowe w Google Trends
- Znaczenie języka regionalnego w Google Trends
- Jak korzystać z Google Trends w pracy dziennikarza?
Jeżeli jesteś wydawcą lub właścicielem portalu informacyjnego, z pewnością niejednokrotnie hasło “Google Trends” obiło Ci się o uszy. Skoro czytasz ten artykuł, to prawdopodobnie czujesz, że może Ci się przydać. I słusznie! Z tego artykułu dowiesz się jak korzystać z Google Trends by zwiększyć zasięgi swoich treści.
Co to jest Google Trends?
Google Trends to usługa udostępniona przez Google, która umożliwia badanie trendów wyszukiwań. I tu należy się chwila na wyjaśnienia, bowiem trendy w narzędziu Google to nie to samo, co trendy w rozumieniu słownikowym.
Słownik PWN podaje, że trend to «istniejący w danym momencie kierunek rozwoju w jakiejś dziedzinie».
Natomiast w Google Trends jako trendy należy rozumieć zainteresowanie w ujęciu czasowym danym tematem.
Analizując trendy - te sezonowe, te będące obecnie na fali czy te minione - można wyciągnąć wiele wniosków, które mogą się okazać kluczowe np. w planowaniu publikacji artykułów czy dla prowadzenia wydajnej kampanii marketingowej.
Za pomocą narzędzia Google Trends możesz znaleźć statystyki dotyczące obszarów, które Cię interesują, np. jeśli zależy Ci na sprzedaży strojów kąpielowych, możesz dotrzeć do informacji, kiedy ludzie najczęściej ich szukają za pośrednictwem Internetu.
Dzięki temu nie utopisz pokaźnych sum na promocję w okresie, w którym dotrze ona do znikomej ilości odbiorców. Zamiast tego możesz sprawdzić, jak przez ostatnie 5 lat rokrocznie wyglądały wyszukiwania fraz kluczowych związanych ze strojami kąpielowymi i w odpowiednim momencie roku zacząć działać, minimalnie ubiegając trend - i konkurencję.

To działa również w drugą stronę - jeśli prowadzisz portal informacyjny o tematyce ogólnej, albo np. posiada on dział sportowy - możesz śledzić trendy w Polsce lub interesujących Cię województwach i pisać na te tematy.
Trendy są przedstawiane za pomocą wykresów, w których widzisz wzrosty i spadki popularności określonych haseł. Nie są one jednak ujęte jako całkowita liczba wyszukiwań. Zamiast tego, liczba ta najpierw jest normalizowana, a następnie indeksowana w skali 1-100, gdzie 1 oznacza całkowity brak zainteresowania, a 100 bardzo duże zainteresowanie.
Zatem zestawianie ze sobą dwóch haseł mogłoby się wydawać niewymierne, ponieważ byłyby one umieszczone na zupełnie innej skali. Szczęśliwie, Google o tym pomyślało, i dodało możliwość porównywania ze sobą haseł, dzięki czemu możesz łatwo dowiedzieć się, które z nich cieszy się większą popularnością.

By uniknąć sztucznego pompowania popularności tematów, gdy jeden użytkownik w krótkim okresie wielokrotnie szuka tych samych haseł, liczone one są tylko jako jedno wyszukanie.
Jak korzystać z Google Trends?

Po wejściu na stronę trends.google.pl ukazuje się widok jak na screenie powyżej. Strona od razu proponuje tematy, które są najpopularniejsze w określonej lokalizacji, w tym wypadku w Polsce. Co więcej, do każdego z proponowanych na przesuwającym się na górze strony panelu popularnych tematów dołączone są artykuły, z których wyczytać możesz o okolicznościach, które przyczyniły się do popularności owych tematów. Czytając je zyskasz informacje które będą niezbędne, by opracować go również u siebie.
By zapoznać się dokładnie z listą istniejących trendów, przejdź w lewym górnym rogu do zakładki “Zyskujące popularność”.
Tutaj możesz nieco pomajstrować zarówno przy ramach czasowych, jak i z lokalizacją, wybierając jedno z dostępnych państw.
Co więcej, klikając w określony trend, możesz zapoznać się nie tylko z listą przykładowych powiązanych z nim artykułów, ale również zobaczyć listę podobnych zapytań, które pomogą Ci lepiej zrozumieć o co chodzi, i jakie hasła wyszukują internauci - a więc co dobrze jest umieścić w swoim tekście na ten temat, by do nich dotrzeć.
Nie jest to jednak najbardziej optymalne rozwiązanie, ponieważ to samo robią wszyscy. Zamiast podpinać się do istniejących trendów, lepiej jest je nieco wyprzedzić. Jak można to zrobić?
Trendy sezonowe w Google Trends
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, istnieją tzw. trendy sezonowe. Są to takie frazy, które rokrocznie pojawiają się wśród częstych wyszukiwań internautów, ale nie przez cały rok. W lecie raczej nikomu nie w głowie kupować kurtki puchowe. W zimie zaś nikt nie myśli o kapeluszach przeciwsłonecznych.
To samo dotyczy różnych świąt - karpia raczej nie jadamy poza Wigilią, najwięcej zniczy kupujemy przed pierwszym listopada. Analizując popularność haseł w trakcie roku w skali kilku lat można dosyć bezpiecznie wyciągnąć wnioski - np. od co najmniej 5 lat już na początku września rośnie zainteresowanie kostiumami Halloweenowymi.

Z takich wykresów można wyciągnąć dodatkowe wnioski. Np. w 2020 roku mało osób interesowało się Halloween w stosunku do lat poprzednich. Jesienią 2020 roku w Polskę uderzyła druga fala koronawirusa, a wystraszone społeczeństwo dodatkowo prawdopodobnie zostało objęte restrykcjami. Za to rok później, gdy można było już wychodzić z domu, zmęczone kwarantanną społeczeństwo zaczęło odczuwać większą potrzebę rozerwania się i spotkania w gronie znajomych, więc wolumen wyszukań wokoło tematu “Kostium na Halloween” przekroczył ten przedpandemijny.
Wnioski te oczywiście nie są poparte wynikami badań, tylko intuicją i dedukcją. Ale w stale przyspieszającym tempie naszego życia, jeżeli chcesz uprzedzić konkurencję i dotrzeć do odbiorców, nie ma czasu się zastanawiać, trzeba działać. I pisać artykuły halloweenowe już w pierwszym tygodniu września!
Pamiętaj jednak, że jeśli dane hasło jest stosunkowo świeże - np. zapowiedziano nowy film - to wyniki z poprzednich lat będą jedynie mylące. Dlatego by rzetelnie korzystać z tej funkcji, zawsze wcześniej dowiedz się czegoś o danym trendzie.
Znaczenie języka regionalnego w Google Trends
Mimo, że język polski jest względnie jednolity na terenie całego kraju, dalej występują w nim istotne różnice, objawiające się np. w regionalizmach, słowach będących w użyciu tylko na określonych obszarach.
Ważnym jest, by zdawać sobie sprawę, które słowa z naszego języka codziennego funkcjonują na obszarze państwa, a które jednak tylko w naszym otoczeniu. Weźmy za przykład lubelskie “ciapy”.
Gdyby ktoś stamtąd prowadził biznes sprzedaży ciapów na cały kraj, mógłby głowić się, czemu wysiłki, które pokłada na rzecz promocji swojego produktu nie przynoszą efektu.
Przyczyną byłby fakt, że w pozostałych częściach Polski mówi się na nie “kapcie”. Szczęśliwie Google zrozumiało znaczenie regionalizmów, i pozwala na przeanalizowanie popularności określonych terminów z podziałem na województwa lub miasta.
Wpisując “ciapy” i zjeżdżając na dół można zobaczyć, że cieszą się popularnością głównie na wschodzie kraju.

Ale gdy przy użyciu funkcji porównywania dodamy drugi zwrot, np. “kapcie” od razu zobaczymy, że planując ogólnopolską kampanię, to na niego lepiej postawić pieniądze.

Jak korzystać z Google Trends w pracy dziennikarza?
Prowadząc portal o tematyce ogólnej i chcąc pozostać na topie, należy konsekwentnie dostarczać czytelnikom treści, które ich interesują. Dlatego jeśli widzisz, że w Twoim regionie, a najlepiej w całym kraju, określone frazy są na fali - nie czekaj. Masz szansę na wygenerowanie olbrzymiej ilości wejść na stronę, które przeciekają Ci przez palce w każdej minucie, która upływa na bezczynności.
Jak to zauważyć w Google Trends? Odpowiedź tkwi w odpowiedniej analizie wykresów.
Aby do nich dotrzeć, wejdź w Trendy wyszukiwania w czasie rzeczywistym. Znajdują się one w sekcji Zyskujące ostatnio popularność.
Trendy wyszukiwania w czasie rzeczywistym dotyczą tematów zyskujących popularność w usługach Google (m.in. wyszukiwarka Google, YouTube, Google News) w ciągu ostatnich 24h.
Jeśli przy którymś z tematów i nagłówków widnieje wykres, taki jak poniżej:
to oznacza, że np. nagle pojawiły się jakieś nowe fakty w temacie lub wydarzyło się coś nowego i temat z powrotem ożywa. Jest więc to ostatni moment dla dziennikarza, aby jeszcze tego samego dnia opublikował artykuł na portalu na ten sam temat.
Aby zobaczyć szczegółowy wykres godzinowy, kliknij w trend i dalej w przycisk “Odkrywaj”.
Na wykresie wyraźnie widać, że w ciągu ostatniej godziny zainteresowanie znacząco wzrosło. To właśnie znak dla dziennikarza, że natychmiast trzeba zająć się tym tematem!
Pod wykresem wyświetlą się też powiązane wiadomości, które dziennikarz powinien przejrzeć, żeby zorientować się, co już zostało napisane w danym temacie, a co jeszcze nie.
Uwagę warto zwrócić także na “Zestawienie trendów”, czyli podobne zapytania. Część z nich można wykorzystać przy pisaniu artykułu np. w nagłówkach lub jako dodatkowe akapity treści w ramach rozwinięcia tematu.
Ale napisanie artykułu na trendujący w ostatnich 24h temat to nie wszystko.
Od razu po publikacji warto przypilnować, aby artykuł został szybko dodany do indeksu Google, co można zgłosić w Google Search Console (więcej na ten temat piszemy w poradniku: Jak dodać artykuł do indeksu Google).
Pisząc artykuły na trendujące tematy przy pomocy Google Trends zwiększasz swoje szanse na:
- zwiększenie ruchu na portalu i kliknięcia np. z mediów społecznościowych na trendujący temat,
- zyskanie w oczach odbiorców, bo nie piszesz tylko o lokalnych wypadkach i kryminałkach, szczególnie, jeśli trendujący temat ogólnopolski ulokalnisz,
- pojawienie się w Google News np. w sekcji Twoje Wiadomości lub Wybrane dla Ciebie.
Podsumowanie
Analizując trendy, zarówno sezonowe, wschodzące, jak i upadające, można łatwo dojść do wniosku o czym warto pisać, a których tematyk przydatność zdaje się wyczerpywać.
Google Trends może być remedium na brak weny twórczej, która niestety jest utrapieniem dziennikarzy. Kiedy sami nie mają pomysłów, o czym pisać, pokaż im to narzędzie, a dzięki niemu w moment znajdą mnóstwo tematów, które dodatkowo zmaksymalizują szansę na dużą liczbę odsłon.
Pamiętaj jednak, że ubiegając trendy możliwe, że konieczna będzie cierpliwość, by zobaczyć efekty. Nie od razu Rzym zbudowano!